Seminarium 'Drogi dla Natury - czy jest miejsce dla drzew przy polskich drogach' - przebieg spotkania Drukuj

Czy jest miejsce dla drzew przy polskich drogach i czy mogą one być jednocześnie piękne i bezpieczne? Dlaczego warto chronić aleje? Co to jest pachnica dębowa i jak możemy pomóc jej przetrwać? Czy współpraca ekologów oraz zarządców dróg przynosi oczekiwane rezultaty? Na te i wiele innych pytań próbowaliśmy odpowiedzieć 10 czerwca br., podczas wrocławskiego seminarium, zorganizowanego przez Fundację EkoRozwoju (FER), we współpracy z Fundacją Ekologiczną Zielona Akcja (FEZA) oraz Dolnośląską Służbą Dróg i Kolei we Wrocławiu (DSDiK), w ramach ogólnopolskiego programu 'Drogi dla Natury - aleje przydrożne jako korytarze ekologiczne dla pachnicy dębowej'.

 

Seminarium, poświęcone dylematom zachowania zadrzewień przydrożnych, zgromadziło tych, których dotyczą one bezpośrednio, tj. drogowców, przyrodników, architektów krajobrazu i samorządowców. Zebrani przyznali jednogłośnie, iż drzewa przydrożne są bardzo cenne - z punktu widzenia zarówno przyrody, krajobrazu, jak i dziedzictwa kulturowego. Zachowanie alej budzi jednak liczne kontrowersje. Zaprezentowane na spotkaniu przykłady współpracy drogowców i samorządowców z przyrodnikami dają jednak nadzieję na harmonijne rozwiązywanie tych kontrowersji, z pożytkiem zarówno dla przyrody, jak bezpieczeństwa ruchu. Polskie drogi mogą być bezpieczne i piękne – program 'Drogi dla Natury' może być przykładem skutecznej partnerskiej współpracy na rzecz zachowania alej.

Seminarium otworzyli Natalia Kita z Dolnośląskiej Służby Dróg i Kolei i Piotr Tyszko-Chmielowiec z Fundacji EkoRozwoju. Następnie głos zabrali zaproszeni goście, których streszczone relacje prezentujemy poniżej.

Dr Elżbieta Szopińska z Uniwersytetu Przyrodniczego przedstawiła punkt widzenia architekta krajobrazu na aleje. Zadrzewienia przydrożne zdobią krajobraz, a także przynoszą ludziom konkretne pożytki polegające m.in. na produkcji tlenu, regulowaniu obiegu wody, hamowaniu wiatru, wydzielania fitoncydów, absorpcji pyłu i innych zanieczyszczeń. Prelegentka przedstawiła rekomendacje odnośnie gatunków stosowanych w zadrzewieniach ze względu na ich estetykę i odporność na zanieczyszczenia. Zwróciła uwagę na zagrożenia – dewastacyjne cięcia koron oraz zastępowanie dużych gatunków drzew małymi, co ułatwia utrzymanie dróg, ale zmniejsza ogólną powierzchnię liści w zadrzewieniach.

Uczestnicy seminarium. W tle Dr Elżbieta Szopińska z Uniwersytetu Przyrodniczego oraz organizator spotkania dr inż. Piotr Tyszko-Chmielowiec (FER)

Dr Marcin Kadej i dr Adrian Smolis z Uniwersytetu Wrocławskiego przedstawili przyrodnicze wartości alej. Podkreślili, że zadrzewienia przydrożne stały się schronieniem dla wielu gatunków zwierząt i roślin związanych z pierwotnymi puszczami, dla których w lasach gospodarczych nie ma miejsca, jak np. pachnicy dębowej i kozioroga dębosza. Nie mniej ważna jest ich rola jako korytarzy ekologicznych pomiędzy lasami oraz jako oaz różnorodności we współczesnym jednostajnym krajobrazie. Wymienione gatunki, jako słabo latające, nie przetrwają bez alej łączących miejsca ich występowania.

W drugim wystąpieniu Marcin Kadej i Adrian Smolis opowiedzieli o zwyczajach pachnicy dębowej i radzili 'jak z nią żyć'. Ostatnie badania naukowe wskazują, że pachnica jest dla wielu drzew pożądanym gościem i występuje tu szczególny rodzaj współpracy - symbiozy. Podkreślili, że ochrona pachnicy roztacza parasol ochronny nad setkami innych gatunków tworzących ginący ekosystem wnętrza starego drzewa. Zaproponowali postępowanie ze stanowiskami pachnicy w przypadkach, gdy rozważane jest ich usunięcie. Na koniec przedstawili przeprowadzoną przez siebie, udaną konsultację projektowanej wycinki drzew pachnicowych przy drodze wojewódzkiej Jawor-Muchów. Znaleziono rozwiązania, które pozwoliły zadowolić potrzeby zarządcy drogi przy minimalizacji szkody dla chronionego gatunku.

Dr Marcin Kadej z UWr próbujący wyjaśnić dlaczego powinniśmy chronić aleje

Dr inż. Piotr Tyszko-Chmielowiec (FER) przedstawił genezę, historię i działania programu 'Drogi dla Natury'. Ma on na celu kompleksową ochronę alej, a jego podstawą jest tworzenie partnerstw między przyrodnikami a zarządcami dróg. Drogowcy tworzyli aleje przez stulecia sadząc drzewa przy drogach i to w ich rękach leży ich przetrwanie.
Działania programu Drogi dla Natury obejmują między innymi posadzenie 30 000 drzew przy polskich drogach, inwentaryzację stanowisk pachnicy, opracowanie programu ochrony dla tego gatunku, a także seminaria, spotkania szkoleniowe i publikacje (finansowane przez Program Operacyjny Infrastruktura i Środowisko oraz Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej). W przygotowaniu jest opublikowanie inwentaryzacji alej w 8 gminach Doliny Baryczy oraz zwięzła broszura dla drogowców i przyjaciół drzew o zachowaniu alej (wsparte przez Fundusz Organizacji Pozarządowych mechanizmu norweskiego).

Dr inż. Piotr Tyszko-Chmielowiec prezentuje program Drogi dla Natury oraz współpracujących przy nim partnerów

Natalia Kita (DSDiK) w pierwszym wystąpieniu zaprezentowała punkt widzenia drogowców na dylematy związane z wycinką drzew. Służby drogowe są pod presją policji, samorządów, mieszkańców, ekologów, a ostatecznie zezwolenie na wycinkę i tak wydaje właściwy organ – wójt, burmistrz, prezydent (chyba, że do realizowanego przedsięwzięcia ma zastosowanie 'specustawa' drogowa). W każdym przypadku trzeba uwzględniać przepisy ochrony przyrody, co nie jest łatwe, bo drogowcy nie posiadają potrzebnej wiedzy. Dzięki nawiązaniu partnerskiej współpracy z FER wdrożono procedurę konsultowania planowanych wycinek drzew wzdłuż dróg istotnych jako siedliska i korytarze ekologiczne dla pachnicy dębowej. Wśród wielu korzyści płynących z tej współpracy autorka wymieniła harmonijne rozwiązywanie dylematów przyrodniczo-drogowych - zanim staną się one konfliktami. Wiosną br. Fundacja Ekologiczna Zielona Akcja, partner FER w programie Drogi dla Natury, posadziła pierwsze 50 drzew przy drodze zarządzanej przez DSDiK.

W drugim wystąpieniu Natalia Kita omówiła warunki zachowania i wprowadzania zadrzewień przydrożnych wynikające z regulacji i praktyki drogownictwa. Istniejące stare zadrzewienia powstawały w innych niż obecne warunkach ruchu drogowego. Sadzenie i utrzymanie drzew musi spełniać wiele wymagań, np. nowe nasadzenia nie mogą powstawać bliżej, niż 3 m od krawędzi jezdni. Przytoczyła szereg argumentów przemawiających za i przeciw sadzeniu drzew przydrożnych. Skonkludowała, że roślinność w pasie drogowym jest pożądanym elementem jego wyposażenia, a postulowanie jej całkowitej eliminacji jest bezzasadne.

Natalia Kita (DSDiK) omawiająca zasady współpracy z Fundacją EkoRozwoju na rzecz ochrony alej

Jakub Józefczuk z Fundacji Ekologicznej Zielona Akcja w Legnicy (FEZA, partner w programie Drogi dla Natury) przedstawił organizacyjne i techniczne aspekty sadzenia drzew przy drogach w ramach projektu wspieranego przez POIŚ i NFOŚiGW: współpracę z drogowcami, dobór drzew i organizację sadzenia. Omówił posadzenie 750 drzew przy drogach w zarządzie DSDiK oraz powiatów średzkiego i wołowskiego. Przedstawił także nowy projekt prowadzony przez FEZA w ramach programu Drogi dla Natury: 'Historie drzewami pisane'. Polega on na inwentaryzowaniu oraz odtwarzaniu zadrzewień przydrożnych i śródpolnych, z udziałem społeczności lokalnych i szkół na obszarze Wzgórz Dalkowskich.

Wiesław Kras z Urzędu Miejskiego w Żmigrodzie opowiedział o procedurach i praktyce wydawania zezwoleń na wycinanie drzew. Wiele składanych wniosków jest niedostatecznie uzasadnionych i rolą gminy jest wydawanie mądrych decyzji oraz edukowanie mieszkańców odnośnie obowiązujących przepisów, dokumentów planistycznych i korzyści płynących z drzew. Widać już pozytywne zmiany w stosunku mieszkańców gminy Żmigród do drzew - pojawiają się nawet propozycje wprowadzania nasadzeń przydrożnych. Prelegent zwrócił uwagę na to, że na obszarach Natura 2000 można w przypadku wątpliwości odesłać wnioskodawcę do RDOSiu (Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska).

Próbą podsumowania powyższych wystąpień była dyskusja zebranych, którzy próbowali odpowiedzieć na postawione na wstępie pytanie o los drzew przy polskich drogach. Poniżej najważniejsze wnioski z debaty:

Dr Marcin Kadej zadeklarował, iż rozumie potrzeby zarządców dróg i uważa, że przyrodnicy powinni ich wspierać wiedzą, by unikać sytuacji wymagających doniesień o dokonaniu szkody w siedliskach gatunków chronionych. Są w tym zakresie wielkie potrzeby edukacyjne wśród zarządców dróg oraz w społeczeństwie i to właśnie uczelnie powinny wychodzić im naprzeciw.

Dr Adrian Smolis zauważył, że największym zagrożeniem na drogach nie jest obecność alej (najechanie na drzewo to nie przyczyna wypadku, ale jego skutek), lecz nieprzestrzeganie przez kierowców zasad ruchu drogowego, w szczególności ograniczenia prędkości.

Jakub Józefczuk zaznaczył, że inicjatywa sadzenia drzew przy drogach spotyka się z bardzo dobrym przyjęciem drogowców.

Natalia Kita zwróciła uwagę, że w kwestiach wycinki drzew, DSDiK napotyka w swojej pracy na trudne dylematy. Jest poddawana sprzecznym naciskom: policji, samorządów, organizacji społecznych, przyrodników. Panią Natalię cieszą sytuacje, kiedy możliwe jest pozostawienia drzewa, podkreśla jednak, że nie wszędzie jest to możliwe, bowiem drogi muszą przede wszystkim służyć bezpiecznemu i efektywnemu transportowi. Kończąc wystąpienie P. Kita zarekomendowała współpracę DSDiK z przyrodnikami jako wzór do naśladowania przez innych zarządców dróg.

Wiesław Kras zaznaczył, iż najważniejsze jest bezpieczeństwo ludzi, jednak jest przeciwko łatwemu, nieuzasadnionemu wycinaniu drzew. Uważa, że wycinki drzew w pierwszej kolejności powinno się konsultować z przyrodnikami. Ostrożność nakazuje także omawianie sadzenia drzew przydrożnych z rolnikami – sąsiadami drogi.

Prezentacja Wiesława Krasa (UM w Żmigrodzie) i jego końcowe uwagi odnośnie nasadzeń przydrożnych

Marek Tracichleb, szef Zarządu Dróg Powiatowych w Wołowie, wyraził swoje głębokie zadowolenie z perspektywy wydania wspierających drogowców publikacji, w tym krótkiego przewodnika do utrzymania zadrzewień (lipiec br.) i zapowiedzianego na początek roku 2012 podręcznika. Zadeklarował, że jest za utrzymaniem i sadzeniem drzew przy drogach oraz wezwał do częstszego organizowania spotkań, poruszających tematykę przydrożnych zadrzewień.

Jak mogliśmy się podczas seminarium przekonać, rzeczowa dyskusja na temat zachowania alej, wykraczająca poza dominujące do tej pory schematy medialnych wojen i prawnych sporów, jest możliwa. Ochrona alej oraz chronionych gatunków organizmów je zasiedlających, a przez to ochrona bioróżnorodności naszego środowiska, wydają się kwestiami bezspornymi. Tematem dużo bardziej złożonym jest zachowanie alej wobec uwarunkowań bezpieczeństwa ruchu i modernizacji dróg. Jak pokazuje współpraca Fundacji EkoRozwoju i Dolnośląskiej Służby Dróg i Kolei we Wrocławiu, pogodzenie powyższych dylematów jest możliwe. Pozostaje mieć nadzieję, że przedstawiciele zarządów dróg i przyrodników z pozostałych województw Polski będą w stanie wyjść poza krąg lokalnych sporów i skorzystają z doświadczeń współpracy na rzecz zachowania alej z Dolnego Śląska.